Rajdy samochodowe, jak większość sportów, to bardzo ciekawy temat dla fotografa. Specyfika rajdów powoduje jednak, że fotografujący staje przed zupełnie nowymi wyzwaniami. Należy mieć na względzie nie tylko kwestie techniki fotografowania, ale także logistyki i bezpieczeństwa.
Rajdy samochodowe to bardzo wdzięczny obiekt zdjęć. Kolorowe rajdówki, plener, widowiskowe zakręty i "hopki" są rajem dla fotografów - amatorów i zawodowców. Szczególnie wielu amatorów zabiera na trasy odcinków specjalnych swoje aparaty. To świetna okazja do doskonalenia techniki i wykonania doskonałych zdjęć. Jednak fotografując rajdy samochodowe, trzeba mieć w pamięci kilka ważnych kwestii.
Bezpieczeństwo
Świadomie zaczynam od tematu, który pozornie ma niewiele wspólnego z fotografią. Jadnak w przypadku rajdów, jest niezwykle ważny. Rajdy samochodowe należą do jednych z najbardziej niebezpiecznych sportów. Zawodnicy poruszają się z ogromną predkością po wąskich, krętych drogach otoczonych szpalerem publiczności. To jest element widowiskowości tego sportu. Są jednak miejsca szczególnie ryzykowne, gdzie istnieje największe niebezpieczeństwo. Tam nie powinna przebywać publiczność i przedstawiciele mediów (nawet akredytowani). Miejsca te są specjalnie oznaczone taśmami (tak zwana koperta) i służby porządkowe mają obowiązek wypraszać ludzi przebywających w ich obrębie. Często w poszukiwaniu najlepszego ujęcia reporterzy zapominają o kwestiach bezpieczeństwa. Podczas tegorocznego sezonu rajdowego miało miejsce kilka groźnych wypadków spowodowanych obecnością osób w niedozwolonych miejscach. Niestety poszkodowanymi byli właśnie fotografujący.
Równie niebezpieczne jest przebieganie i wychodzenie na trasę odcinka specjalnego. Rajdowiec wyprowadzający samochód z zakrętu często widzi przed maską zwartą masę ludzi, którzy w pośpiechu odskakują na boki. Ten moment jest szczególnie niebezpieczny. Osoba fotografująca zajęta kadrowaniem i parametrami ekspozycji narażona jest na popchniecie i upadek wprost pod koła pędzącego samochodu. Zachowajmy szczególną ostrożność.
Inne niebezpieczne miejsca to różnego rodzaju drzewa, płoty i słupy. Niestety ale tego typu obiekty mają magiczną wręcz właściwość przyciągania samochodów rajdowych (i nie tylko). Dlatego wybierajmy wszelkie punkty widokowe z rozwagą.
Jako podstawową zasadę należy przyjąć zupełne podporządkowanie się poleceniom służb porządkowych i policji.
Sprzęt
Rajdy to bardzo szybki sport. Często na wykonanie zdjęcia mamy niewiele ponad sekundę, dlatego ważny jest dobór sprzętu. Profesjonalni fotoreporterzy, nie mają z tym problemu. Oni żyją ze swoich aparatów i mogą sobie pozwolić na najlepszy sprzęt.
Całe szczęście sprzęt amatorski jest już w tej chwili na dobrym poziomie. Przy dobrym świetle również pozwoli wykonać ciekawe zdjęcia. Większość automatycznych lustrzanek na naszym rynku potrafi robić więcej niż jedno zdjęcie na sekundę. Jeżeli można do naszego modelu dokupić motor do przesuwu filmu, to warto wydać dodatkowe pieniądze. Oczywiście preferowane są obiektywy dłuższe. Optymalny jest zoom 75-200mm lub dłuższy. Wtedy możemy śledzić akcję nie narażając się na niebezpieczeństwo. Obiektywy o zmiennej ogniskowej umożliwiają wygodniejsze kadrowanie, jednak wielu fotografów używa z powodzeniem stałoogniskowych teleobiektywów. Wybór zależy od naszych przyzwyczajeń.
Jeżeli posiadamy tylko krótkie obiektywy, musimy podejść bliżej (jednak pamietajmy o bezpieczeństwie) i być może będziemy musieli wykadrować interesujące nas ujęcie z gotowego zdjęcia. Użytkownicy amatorskich obiektywów są niestety skazani na większe działki przysłony, co czyni fotografa znacznie uzależnionego od pory dnia (wieczorne odcinki specjalne raczej odpadają). Ryzykujemy, że zdjęcia wyjdą nieostre i rozmazane. Jeżeli nie stać nas na profesjonalny zoom o świetle 2.8-3.5, można pomyśleć o zakupie obiektywu stałoogniskowego. Obiektywy 50mm 1.8 można nabyć już w rozsądnych cenach. Fotografowanie w nocy wymaga użycia mocnej lampy błyskowej (liczba przewodnia nie mniej niż 40), do której koniecznie zabierzmy również zapasowe baterie. Innym pomocnym dodatkiem jest statyw (najlepiej monopod), który pomoże nam zmniejszyć ryzyko poruszenia zdjęcia.
Filmy wybieramy oczywiście biorąc pod uwagę porę dnia i pogodę. Jednak błony o czułości mniejszej niż 400 ASA nadają się tylko na bardzo słoneczne trasy. Nawet jeżeli posiadamy bardzo jasny obiektyw, przy tak szybko poruszających się obiektach jak samochody rajdowe trudno uniknąć rozmazania zdjęcia. Tak więc zalecane czułości filmów to 400 i 800 ASA. W ekstremalnych sytuacjach nawet wyższe, lecz wtedy otrzymujemy dosyć silne ziarno i gorsze nasycenie kolorów. Zabierajmy jak najwięcej klisz. Szczególnie jeżeli mamy dodatkowy motor do aparatu.
Polecam też zabrać w miarę możliwości zapasowy aparat (body) i obiektyw. Nigdy nie wiadowo co może się zdarzyć i szkoda, żeby przez głupią awarię sprzętu zmarnować dzień.
Technika
Idealne zdjęcie rajdowe jest ostre, pokazuje samochód w ciekawej sytuacji i oddaje dynamikę. Niestety te trzy warunki są bardzo ciężkie do pogodzenia, a niektórzy twierdzą nawet, że jest to niemożliwe. Najtrudniej pogodzić dynamikę zdjęcia z jego ostrością. Zdjęcia robione na krótkim czasie są ostre, ale nie oddają ruchu. Wybierając dłuższy czas naświetlania ryzykujemy z kolei rozmazanie obrazu.
Są na to dwie rady. Wybierajmy miejsca, gdzie kierowcy jadą po luźnym podłożu - piasku, szutrze, wodzie albo śniegu. Wyrzucany spod kół piasek dodaje zdjęciu dynamiki, a jednocześnie nawet bardzo krótki czas naświetlania nie powoduje "zamrożenia". Niestety większość rajdów w Polsce (poza Rajdem Kormoran) rozgrywana jest na nawierzchniach asfaltowych, a na rajdach zimowych nie widziano śniegu już od kilku sezonów. Pozostaje jeszcze deszczowa pogoda, która trafia się dosyć często, ale ona z kolei nie jest zdrowa dla naszego sprzętu. Na szczęście nawet na rajdach asfaltowych są miejsca, gdzie koła samochodu trafiają na rozsypany piasek lub ziemię. Wykorzystajmy to.
Drugi sposób to panoramowanie. Śledzimy ruch samochodu w wizjerze aparatu. W ten sposób można uzykać ciekawy efekt rozmazania tła, podczas gdy samochód pozostaje ostry. Tą technikę musimy wytrenować, aby dojść do wprawy. Dużą pomocą może być tu monopod, który pozwala zachować płaszczyznę ruchu. (Muszę wspomnieć jeszcze o jednym sposobie. Efekt rozmazania możemy osiągnąć wykorzystując komputer. W programie Photoshop na przykład służy do tego filtr Motion Blur.) Pamiętajmy więc, że nie zawsze rozmazane zdjęcie jest niedobre. Poeksperymentujmy z dłuższymi czasami naświetlania.
Sfotografowanie ciekawego ujęcia, to często dzieło przypadku. Jednak są miejsca na trasie rajdu, gdzie możemy liczyć na ciekawe sytuacje. Są to przede wszystkim zakręty. Tam mamy szanse sfotografować rajdówkę w ciekawym ujęciu. Jednak nie ustawiajmy się przy bardzo ostrych (około 60 stopni) asfaltowych nawrotkach. Kierowcy pokonują takie zakręty bardzo zwalniając - nici z dynamicznego zdjęcia. Dobrym miejscem są natomiast szerokie łuki z luźnym podłożem, na których samochody poruszają się poślizgami.
Problemem podczas fotografowania rajdów może być kadrowanie. Często trudno jest dobrze wykadrować tak szybko poruszający się obiekt jak samochód rajdowy. To wymaga niestety wprawy i zawsze lepiej zrobic kilka zdjęć więcej. Jest wtedy większa szansa, że się "wstrzelimy".
Ciekawych zdjęć przyspażają tak zwane hopki, czyli progi i górki, na których samochody wyskakują w powietrze. Natomiast łowcy sensacji na pewno będą zadowoleni ze zdjęć wypadków na trasie rajdu. Trzeba mieć dobry refleks, ale takie zdjęcie można nawet sprzedać do gazety. Biorąc jednak pod uwagę jak niebezpiecznym sportem są rajdy samochodowe, lepiej dla widzów i kierowców, żeby wypadków było jak najmniej.
Poza odcinkami specjalnymi warto pokusić się o zdjęcia ze stref serwisowych, gdzie naprawiane są uszkodzenia samochodów. Można tam liczyć na ciekawe zdjęcia mechaników i kierowców pracujących przy naprawach. Niestety wstęp ograniczony jest często tylko dla reporterów z akredytacjami.
Biuro prasowe rajdu dysponuje dokładnymi opisami tras, gdzie zaznaczone są ciekawe miejsca fotograficzne. Musimy jednak pamiętać, że najciekawsze miejsca są oblegane przez reporterów i publiczność. Dlatego, jeżeli chcemy mieć naprawdę oryginalne zdjęcia, warto kilka godzin przed startem przejść się wzdłuż odcinka specjalnego i poszukać ciekawych ujęć. Przygotujmy się jednak na dłuższy pobyt, gdyż na czas trwania rajdu drogi, na których rozgrywane są odcinki specjalne są zamykane dla ruchu pieszego i samochodowego.
Zachęcam również do zdjęć okołorajdowych. Widzowie, służby porządkowe, a nawet policja może dostarczyć ciekawych, a nawet humorystycznych tematów.
Logistyka
Podstawową czynnością jaką powinniśmy wykonać przed udaniem się na rajd, to zapoznanie się z dokładnym przebiegiem odcinków specjalnych. Dokładny opis trasy możemy otrzymać od organizatorów rajdu lub znaleźć w Internecie. Wzorowo pod tym względem przygotowana jest strona rajdu warszawskiego (http://www.rajdwarszawski.pl ). Można tam znaleźć nie tylko dokładne mapki z opisem miejsc widokowych, ale także obejrzeć ich zdjęcia sytuacyjne.
Osobom, które mają taką możliwość polecam wykupienie akredytacji dziennikarskiej. Umożliwia ona wejście w niektóre zamknięte dla publiczności strefy oraz uprawnia do pobytu w przeznaczonych tylko dla foforeporterów miejscach widokowych.
Aby zająć dobre miejsce, należy na trasę odcinka specjalnego udać się z conajmniej godzinnym wyprzedzeniem. Miejmy na uwadze, że decydując się na dojazd samochodem gdzieś na trasę odcinka, musimy to zrobić nawet wcześniej (minimum 2 godziny przed startem). Potem ruch będzie zamknięty aż do zakończenia etapu. Trzeba więc być przygotowanym na długie oczekiwanie na trasie.
Czasami znalezienie się w ciekawym miejscu odcinka zmusza do przedzierania się przez krzaki lub świeżo zaorane pole. Wydaje się to oczywiste, ale niejednokrotnie na rajdach widuje się osobników stojących w błocie w nowiutkich butach sportowych. Powinniśmy przewidzieć poruszanie się w trudnym terenie oraz ewentualne pogorszenie pogody. Dlatego ważny jest ubiór. Najlepszym wyborem są nieprzemakalne buty powyżej kostki oraz lekka kurtka z kapturem. Pamiętajmy też o czymś do jedzenia i picia (szczególnie w lecie). Generalną zasadą jest taki ekwipunek jak na całodzienną wycieczkę do lasu, na pola lub w góry - w końcu w takich miejscach odbywają się rajdy.
Pozostaje jeszcze kwestia bezpieczeństwa sprzętu. O ile na samych odcinkach specjalnych jest dużo policji i ochrony, o tyle podczas dojścia do wybranego miejsca możemy być narażeni na kradzież sprzętu. Dlatego nie afiszujmy się z aparatem. Gdy nie robimy zdjęć schowajmy go do torby.
Na koniec krótka lista rzeczy, które powinniśmy zabrać oprócz podstawowego zestawu - aparat i obiektywy:
- statyw
- dodatkowe body
- dużą ilość filmów
- nieprzemakalną torbę lub plecak na sprzęt fotograficzny
- dodatkowe baterie
- jedzenie i picie
- telefon komórkowy
- mapę okolicy
- kompasContent Here